13 października 2019

Wiele mówi się o automatyzacji, jednak ilość działań w tym obszarze jest ograniczona. Ponadto nazwa „robot”, zapożyczona z USA, jest mało trafna i słabo kojarzy się z językiem polskim. W rezultacie wokół RPA narosło wiele mitów i dziś chciałbym w tym poście zająć się kilkoma z nich.

RPA powodem eliminacji miejsc pracy

Prawdą jest, że firmy zajmujące się wprowadzaniem rozwiązań automatyzacyjnych, w tym również nasza, dokonują analizy biznesowej pod kątem potencjału oszczędności. Nie jest jednak prawdą to, że klienci zainteresowani RPA koncentrują się przede wszystkim na liczbie wakatów. W większości przypadków organizacje wdrażają rozwiązania RPA, aby odciążyć ludzi od zbędnej pracy, a nie ich zastępować! Innymi czynnikami motywującymi do działań RPA są między innymi; poprawa sprawności operacyjnej oraz poprawa jakości procesów. Pierwszy przypadek dotyczy organizacji, w których wyspecjalizowane procesy o ograniczonej wydajności (np. pojedyncze stanowisko pracy) blokują inne procesy operacyjne. Drugim przypadkiem jest sytuacja, w której firma narażona jest na wysokie ryzyko finansowe lub prawne w przypadku popełnienia błędu w danym procesie.

RPA ma sens tylko w przypadku procesów masowych

Decyzja o wdrożeniu RPA do obsługi procesów masowych jest zdecydowanie łatwiejsza do podjęcia ze względu na bardzo duży potencjał oszczędności. Nie oznacza to jednak, że automatyzacja procesów z małymi i średnimi wolumenami nie ma sensu. Przede wszystkim RPA ma uzasadnienie ekonomiczne, najczęściej dla procesów prowadzonych przez dwie osoby. Po drugie, skrócenie czasu realizacji i poprawa jakości jest w mniejszym stopniu kwestią biznesową niż czysto finansowymi oszczędnościami.

RPA wymaga drogich licencji

Roboty wdrażane w ramach projektu RPA to jedynie niewielkie programy. Podobnie jak w przypadku innych typów oprogramowania, mamy dwie opcje. Pierwsza opcja to wykorzystanie rozwiązań opartych na licencjach (dość drogich, to prawda). Głównymi zaletami takiego podejścia są krótszy czas wdrożenia, możliwość wdrożenia przy ograniczonych kompetencjach technologicznych oraz wsparcie producenta. Drugą opcją jest stworzenie oryginalnych robotów. Choć wymaga to specjalistycznej wiedzy i poświęcenia większej ilości czasu, nie wymaga od firmy zakupu jakichkolwiek licencji. Ta opcja umożliwia automatyzację procesów o małej objętości.

Automatyzacja wymaga skomplikowanego środowiska IT

Sposób działania to główna cecha, która odróżnia typowy program od robota. Robot działa podobnie jak człowiek i opiera się na elementach wyświetlanych w interfejsie użytkownika. Jest to istotne przy wprowadzaniu RPA, ponieważ robota można zainstalować na konkretnej stacji roboczej, np. na laptopie. W takiej sytuacji firma może nie mieć żadnego środowiska informatycznego. Bardziej złożona infrastruktura staje się nieodzowna przy zarządzaniu dużymi systemami automatyki składającymi się z kilkudziesięciu lub kilkuset robotów.

Mogą Cię zainteresować

Internship / Academy / Team Stuff

BRAINHINT Academy

BRAINHINT Academy to nasz autorski program stażowy który umożliwia uczestnikom zdobywanie wiedzy z zakresu analizy biznesowej, data science, project managementu front- i backend developmentu. Po blisko dwóch miesiące od momentu rozpoczęcia pierwszej edycji sprawdzamy, jak Akademię oceniają nasi stażyści: Mateusz, Adrian, Bartek i Kamil.

mainpage image

Low-Code-No-Code: Zmniejszanie obciążenia informatyzacją

W BRAINHINT uwielbiamy programować. Biorąc pod uwagę, że jesteśmy zespołem programistów z pasją, nie powinno to dziwić. Jednak to, że lubimy programować, nie oznacza, że oczekujemy od klientów wchodzenia w szczegóły. Gdy firmy mogą skupić się na zwiększaniu produktywności zamiast martwić się pracą ze złożonymi i ciągle zmieniającymi się środowiskami informatycznymi, wszyscy odnoszą korzyści. To jest podstawa i powód, dla którego przyjmujemy podejście low-code-no-code.

Fintech: Modne słowo, ale co to właściwie znaczy?

Wielu z nas tęskni za starymi, dobrymi czasami, ale są pewne rzeczy, których musieliśmy się wtedy obejść, jak Wi-Fi, ogromne i bezpłatne zasoby Internetu oraz wygodna bankowość. Przyszłość jest bliżej niż nam się wydaje, ponieważ nowoczesna bankowość zmierza w kierunku rozwiązań fintech całkowicie zorientowanych na klienta. Ale jak by to mogło wyglądać? Przeczytajcie!